Erpeżki kupuję nałogowo i mam ich na półce kilka. Czasem jest tak, że dorzucam w sklepie do koszyka jakiś materiał nieoczekiwany, który mnie zainteresuje okładką, tematem i jeszcze może się przyczynić do darmowej wysyłki. Zbieram też ostatnio trochę mini gier z braku czasu na lekturę kolumbryn gdzie na 400 stron 250 jest o niczym. Wszystko to dla dokarmienia się pomysłami, inspiracjami i tabelkami, do użytku w innych grach (Mausritter! Mothership!). Takim to sposobem w moje ręce trafił Mars 2050, którego napisał, zilustrował i złożył Przemysław Ławniczak, a wydało Dungal Games w serii swoich gier lekkich łatwych i przyjemnych. I tak, oczywiście, jest to kiepsko zredagowany i zaprojektowany heartbraker ale nie o ty ma być ten tekst (no dobra, o tym). Tego się można było spodziewać. Do napisania tego tekstu skłoniły mnie dwie rzeczy: Dawno nie było nic na blogu (pandemia się skończyła i jakoś tak człowiek ma mniej czasu na pierdoły). Poniższy fragment blurba i stojąca do niego w
Pieśń Bohaterów, to nietypowy produkt na naszym rynku. Jedyne co przychodzi mi do głowy w podobnym stylu, to wydane przez Wendy's Feast of Legends (strona produktu leży, to odsyłam do recki). Dla tych co nie w temacie: wydawnictwo Poszukiwacze Przygód organizuje obozy młodzieżowe dla graczy RPG pod nazwą Twierdza Fantastyki. Prowadzą na nich gry oparte o mechanikę Fate w swoim dedykowanym uniwersum. Chyba już wiecie, gdzie to prowadzi... W 2019 wydali Fate Core po polsku i po kosztach, a teraz podręcznik opisujący setting w którym dzieje się akcja Twierdzy. Co za tym idzie podręcznik jest również rozbudowaną reklamą tychże obozów. Podręcznik wydany jest bardzo porządnie. Każdy kto zetknął się wcześniej z produktami Evil Hat do Fate poczuje się jak w domu. Dostajemy 200 stron w twardej oprawie i na grubym papierze. Układ tekstu, ramki, czcionki, etc. wygląda dokładnie tak samo jak w podręczniku podstawowym. Grafik mamy kilka, od dopracowanych i pełnych detali, po luźne szkice. Po