Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2010

W fandomie po staremu

Andrzej 'Enc' Stój, autor m.in. Drogi ku chwale i Nemezis, opublikował w sieci tekst o problemach z wyegzekwowaniem płatności za opublikowane teksty od serwisu mistrzgry.pl. Pozwolę sobie zacytować fragment: Po trzech tygodniach ciszy (umowę o dzieło przesłałem pod koniec sierpnia, jeszcze przed rozpoczęciem dyskusji, która zakończyła się moim banem w serwisie) upomniałem się o należne wynagrodzenie. Zdziwiłem się bardzo otrzymaną odpowiedzią. Cytuję: „ Nie jesteśmy zainteresowani żadną współpracą z Panem. ” Na wszelki wypadek przesłałem jeszcze jednego e-maila, prosząc o doprecyzowanie tej kwestii (nie proponowałem współpracy, a wywiązanie się z zobowiązań). Niestety, odpowiedź, jaką otrzymałem w dniu dzisiejszym, nie pozostawia złudzeń odnośnie finału całej sprawy. Cytuję: Nie mamy absolutnie żadnych zobowiązań wobec Pana. Jeśli uważa Pan inaczej, proszę nas pozwać. Pełny tekst można przeczytać na blogu Enca (3k10) . Enc prosi o rozpropagowanie tej informacji cel

Marauders of the Dune Sea – zabili go i uciekł.

Długo zajęło mi podejście do tej, ostatniej z serii o Dark Sun, recenzji. Obawiałem się, że opis może przekroczyć ilość tekstu zawartą w podręczniku. Owszem można by potraktować rzecz skrótowo i napisać, że z całości fajna jest tylko okładka, ale sumienie nie pozwala mi zakończyć w ten sposób recenzji. Zafoliowane otrzymujemy (w ładnej kartonowej wkładce – okładce) 32 stronicową broszurkę z przygodą, dwustronną mapę obrazującą na awersie pustynię a na rewersie fragment miasta oraz kawałek szarego kartonu usztywniający całą broszurkę – jedna z lepszych części przygody moim skromnym zdaniem. Marauders of the Dune Sea, to klasyczna demoniczna horda i dungeon crawl . Bohaterowie na jeden z trzech sposobów docierają do starożytnej świątyni w której pełzną przez ciurkiem ułożone komnaty rozpisane według tego samego schematu: pułapka, potwory, skarb (niekoniecznie).Tekstu tu jak na lekarstwo. Każda lokacja opisana jest w kilku słowach po których następuje ciąg statystyk i opis taktyki. Ca

Dark Sun Campaign Setting - recenzja

Pustynia nie tylko pali i zabija, ale oczyszcza my ś li i rodzi proroków. Podręcznik. Jak wspomniałem we wcześniejszym wpisie dotyczącym Creature Collection po piętnastu latach doczekaliśmy się wznowienia linii Dark Sun. Choć ciężko nazwać obecne wydanie kontynuacją settingu do drugiej edycji. Jak się okaże – i bardzo dobrze. Podręcznik w twardej oprawie, na kredzie i w kolorze liczy sobie 224 strony wypchane po brzegi informacjami. Zetknąłem się z na DS-owskim forum Wizardów z opinią, że jest zdecydowanie za krótki. Faktycznie podstawki zarówno do Eberron jak i Forgotten Realms liczą sobie około 60 stron więcej. Zauważyć muszę jednak, że informacji w DS Campaign Setting jest aż nadto. Nie mam zamiaru być obiektywny, po prostu cenię sobie gdy informacje podane są przejrzyście i bez przeładowania zbędnymi faktami. Dodatkowo ograniczenie ilości danych doskonale koresponduje z ideą systemu. W tekście znalazło się kilka drobnych edytorskich wpadek, a to brakujący przecinek, a to lite