Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2010

Pomazało mi się - Karnawał Blogowy #8

  Strasznie melancholijnie zapowiada się obecna, ósma już, edycja Karnawału Blogowego. Notka będzie raczej krótka bo i w kapitalistycznym burdelu na około coraz mniej czasu na sentymenty. Marzy mi się kilka rzeczy, niekoniecznie związanych z RPGami. Z tych eRPGowych przydało by się w końcu mieć czas pograć w gry fabularne. Niestety tak to już jest, że jak człowieka stać na te wszystkie lśniące podręczniki, to zbierają kurz na półce czekając na mityczny czas wolny w którym będę miał chwilę je przeczytać, zorganizować drużynę i w końcu zagrać. Oczywiście, czas ten prawdopodobnie nigdy nie nadejdzie. Chyba, że po 60siątce. Marzy mi się trochę mniej chamstwa i dojrzałości w polskim fundomie, ale o tym pisał już Segibaum. Nom i szacunek dla słowa pisanego, wolał bym jeden porządny felieton na danym blogu w tygodniu niż dwadzieścia notek dziennie. Pisanie dla samego pisania, to synonim grafomanii przecież. Last but not least chciał bym, by wydawcy i autorzy podręczników zgłębili przyna

Zabili go i uciekł

Piątkowy wieczór umiliłem sobie seansem Solomona Kane , gorzej moja panna, która niemal nie umarła z nudów w kinie. Nie będę owijał w bawełnę, film do arcydzieł kinematografii nie należy i przejdzie do historii nader szybko. Pokrótce: mamy zadymę, długie przynudzanie mające usprawiedliwić kalectwo pseudo-psychologiczne bohaterów, znowu zadymę, znowu przynudzanie i wielką zadymę na końcu. Jest w filmie kilka bzdur, ale to raczej typowe dla pulpowego kina fantasy dla nastolatków. Film jest dozwolony od lat 15 nie ma w nim więc cycków i przeklinania, za to sporo mocnej jatki. Intelektualnie więc wzbogaceni z kina nie wyjdziemy. Taka Red Sonia , tylko CGI poszło zdecydowanie do przodu. Ale nie dla głębi bohaterów obejrzałem ten film. Jestem fanem Warhammera , a ten film jest genialną kopalnią motywów i scenografii do tego systemu, szczególnie do prowadzenia w Trzewikowym jesienno – gawędowym stylu, który tak bardzo lubię. Ciągle pada. Deszcz, albo deszcz ze śniegiem. Naokoło mrok, przedwi

Którędy do Krwawych Bagien?

Korzystając z siłą wygospodarowanej chwili wolnego czasu przeczytałem dwa podręczniki stanowiące teoretycznie podstawę systemu Scarred Lands ze stajni White Wolf . Przeczytałem na raty, właściwie wsączyłem na siłę w swoją czaszkę bo do czynienia mamy z dwiema kolubrynami o charakterystyce atlasów geograficznych. Zdecydowałem się opisać oba podręczniki w jednym tekście z kilku powodów. Przede wszystkim edytorsko są niemal identyczne, napisane według tego samego schematu i gdyby nie tytuł, to można by je z łatwością na półce pomylić. Oba są wydrukowane na kredzie, w twardej oprawie. Jedynie wyklejka jest kolorowa, cała reszta podręcznika jest czarno-biała z paskudnymi ramkami na każdej stronie, mającymi symulować spękaną ziemię. Okładki obu podręczników wypełnia mapa opisanego w tekście kontynentu, podobnie jak wyklejki pierwszej i ostatniej strony. Co jest akurat przydatne i bardzo fajnie w moim mniemaniu. Wyklejki się znaczy, nie okładki. Ale zanim pomówimy o jakości wydania, wa