Korzystając z siłą wygospodarowanej chwili wolnego czasu przeczytałem dwa podręczniki stanowiące teoretycznie podstawę systemu Scarred Lands ze stajni White Wolf. Przeczytałem na raty, właściwie wsączyłem na siłę w swoją czaszkę bo do czynienia mamy z dwiema kolubrynami o charakterystyce atlasów geograficznych.
Zdecydowałem się opisać oba podręczniki w jednym tekście z kilku powodów. Przede wszystkim edytorsko są niemal identyczne, napisane według tego samego schematu i gdyby nie tytuł, to można by je z łatwością na półce pomylić. Oba są wydrukowane na kredzie, w twardej oprawie. Jedynie wyklejka jest kolorowa, cała reszta podręcznika jest czarno-biała z paskudnymi ramkami na każdej stronie, mającymi symulować spękaną ziemię. Okładki obu podręczników wypełnia mapa opisanego w tekście kontynentu, podobnie jak wyklejki pierwszej i ostatniej strony. Co jest akurat przydatne i bardzo fajnie w moim mniemaniu. Wyklejki się znaczy, nie okładki. Ale zanim pomówimy o jakości wydania, warto wspomnieć o czym mówią wymienione podręczniki.
Campaign Setting: Ghelspad i Campaign Setting: Termana, to opis historii oraz krain dwóch kontynentów świata Scarn. Całość wydał White Wolf w latach 2001-2004 i, nie ma co ukrywać, od tego czasu system jest martwy jak cała linia wydawnicza Sword & Sorcery do D20. (oficjalna strona została zdjęta z sieci). Dla leniwych, którym nie chce się zaglądać do Wikipedii: Scarn to świat nawiązujący lekko do greckiej mitologii w którym akcja toczy się 150 lat po buncie bogów i wojnie która doprowadziła do obalenia tytanów, którzy rządzili Scarn w kolejnych cyklach/epokach. Sami tytani to uosobienie sił natury i bóstwa w rozumieniu starożytnym, czyli raczej niszczycielskie siły, których należy unikać i przebłagiwać, niż liczyć na ich pomoc (to właściwie tyle, jeśli idzie o nawiązanie do mitów Hellady). Co ciekawe bój bogów z tytanami miał miejsce na ziemiach Scarn i nie pozostał bez wpływu na ich obecny wygląd. Najbardziej charakterystyczne jest Morze Krwi, które dosłownie jest rozlewiskiem krwi, wypływającej z konającego na dnie oceanu, Tytana Kaduma. Podobnych lokacji, noszących piętno dawnych władców jest jeszcze kilka (Paszcza Gauraka, Kuźnia Tytanów).
Sam świat nawiązuje w konstrukcji do znanych z 4edycji Points of Light. Mamy w Scarn rasy boskie (podręcznikowe), trzymające się swych państw i państewek, oraz pomiot tytanów, czyli całą menażerię z wszelkich Ksiąg Potworów okupującą tereny dzikie (a te stanowią w przybliżeniu, nieco ponad połowę obu kontynentów).
Każdy z podręczników otwiera pobieżny opis historii kontynentu, bogów, tytanów oraz jak są postrzegani na danym terenie. W przypadku Termany mamy tu dodatkowo wprowadzenie szamanistyczno - animistycznej religii Ushada.
Kolejny fragment w obu wypadkach opisuje narody i państwa danego kontynentu i w moim mniemaniu jest marnotrawstwem papieru. Państewka tu opisane są wtórne i nijakie do bólu,
podobne krainy jestem w stanie wymyślać całymi garściami. Ghelspad w tym wypadku ociera się o dno absolutne, ciut lepiej jest z Termaną, gdzie sytuację ratują elfie księstwa
powstałe po rozpadzie rządzonego przez smoki imperium oraz Ziemia w Kajdanach, podległa Czardunom - Mrocznym krasnoludom służącym bogowi wojny i będących z wymienionymi wyżej
elfimi księstwami w stanie ciągłego konfliktu. Każda miejsce opisane jest wedle tego samego schematu. Mamy po kolei informacje statystyczne (mieszkańcy, języki, rasy, etc.), po której następuje historia danej krainy, geografia, flora i fauna (wraz z wzmiankami o potworach), kultura, prawo, siły zbrojne oraz opis najważniejszych miast.
Dopiero w kolejnej części każdy z podręczników rozwija skrzydła. Do rąk dostajemy dzikie krainy pełne potworów, zaginionych ruin i upadłych imperiów zarówno ludzkich jak i sług tytanów. Sporo tu fajnego mięsa na poświęcone eksploracji sesje. Jest to w wypadku obu podręczników zdecydowanie najlepsza część.
Podręczniki zamyka kilkanaście stron mechaniki do 3edycji, przede wszystkim nowe, średnio przydatne, klasy prestiżowe.
Generalnie po lekturze powyższych nie dziwię się, że linia wydawnicza zmarła śmiercią naturalną. Jak na podręczniki ze stajni White Wolf, oba powyższe prezentują się raczej słabo. I to zarówno od strony wizualnej/edytorskiej jak i merytorycznej. Przede wszystkim grafik jest jak na lekarstwo, a te które są, prezentują się w większości koszmarnie. Wspomniana już ramka stron jest banalna. Podręczniki są topornie złożone i na siłę rozepchane. W Termanie każdy opis krainy zaczyna się od nowej strony, co samo w sobie nie jest złym pomysłem, pozostawia jednak najczęściej spory fragment poprzedniej kartki całkowicie pusty i niezagospodarowany. Charakterystyki co większych miast zawierają ponumerowane lokacje, ale nie wszystkie z opisanych w ten sposób wsparto mapami. Część materiału dubluje się i co najmniej kilka regionów można by scalić i opisać w jednym podrozdziale. Za dużo tu również nawiązywania do innych dodatków poświęconych Scarred Lands (Przede wszystkim Creature Collection i Relics and Rituals) przez co niektóre informacje w podręcznikach są niejasne (a mowa tu o całych krainach zamieszkanych przez stwory unikalne dla świata Scarn).
Termana jako druga w kolejności powstania prezentuje się lepiej niż Ghelspad. Jest lepiej i ciekawiej rozpisana, zarówno jeśli idzie o język jak i zawarte pomysły. Nieco lepsze są tu również grafiki, choć nadal jest ich mało. Wydaje się również bardziej przemyślana jako produkt pod względem zawartości.
Gdyby nie nabijanie wierszówki, bardziej przyjazna strona edytorska (podręcznik jako przewodnik po świecie mało się sprawdza), lepsze i bardziej klimatyczne grafiki, więcej dobrych map, mniej przynudzania i oklepanych schematów, to Scarn zyskało by wiernego fana. Podręcznik opisujący Termanę szedł w dobrym kierunku, to jednak nadal za mało na, w sumie, ponad 500 stron opisu świata.
Przyznam szczerze, że to jeden z tych światów, które chciał bym zobaczyć zresetowane, podkręcone i wydane od nowa, ale że na to się nie zanosi, wypruję po prostu trochę informacji i wykorzystam do sesji w Dark Sun.
Komentarze
Prześlij komentarz