Tytuł nieco przewrotny, bo idzie o sposób wydania fizycznego produktu, a nie o treść i mechanikę danej gry. Choć o treści też trochę będzie, nie oszukujmy się. Jestem stary i leniwy i mam tych gier więcej niż czasu jaki mogę im poświęcić. Co za tym idzie cenię sobie utylitarność "podręczników" do gier. Podręczników w cudzysłowie, bo nie zawsze o książkę chodzi. Ale to pewnie zdradza obrazek poniżej.
![]() |
Garść starterów i boxed setów |
Na początek kilka zdań o tym co można znaleźć w przykładowych starterach i wydaniach pudełkowych gier. Pięć recenzji w jednym poście, tyle (sic!) zaoszczędzić!
Alien Starter Set i Alien Destroyer of Worlds - Starter to jedyne co potrzebujesz aby zagrać w Aliena. Jeśli nie miałeś okazji kupić poderka, albo się zastanawiasz, a nie jesteś kolekcjonerem, to nie ma co się zastanawiać. Bierz tylko starter. Wystarczy do gry cinematic play i poprowadzenia Niszczyciela Światów. Umieszczony w podręczniku do Obcego opis gry kampanijnej, to jakiś ponury żart. Gra kompletnie nie jest o tym i kompletnie się do tego nie nadaje. Za to wydania pudełkowe do tej gry! Miodzio! W starterze jest cała mechanika, minus tworzenie postaci, ale masz gotowych bohaterów do zawartej w starterze, bardzo spoko, przygody. Do tego mapy; karty ekwipunku, inicjatywy i karty handoutów do scenariusza oraz wypraskę ze sztonami różnej maści, które przydadzą się do oznaczania tych podejrzanych kropek na wykrywaczu ruchu. Jest też spora garść kości, choć te nie są wybitne jakościowo. Jednym słowem wszystko co możesz potrzebować do grania w Aliena. Destroyer jest skromniejszy ale ma kilka map, kampanię, karty z pomocami i sprzętem oraz karty postaci. W połączeniu ze starterem więcej do szczęścia nie potrzeba. Polecam!
Numenera Cypher Chest - w sumie ani starter, ani wydanie pudełkowe, ot ciekawostka. Zamieszczam jako przykład kreatywnego podejscia do tematu materiałów do gry. Mamy tu karty PD, bo mechanika korzysta z expa jako meta-waluty do manipulowania grą, podobnie do punktów Fate w Fate Core. Tabele losowych przedmiotów wrzucone na talie, plus bestiariusz również w formie talii kart (z jednej strony grafika, z drugiej statystyki). Pudełko ma trochę wolnego miejsca na insze rzeczy, które z czasem wychodziły do Numenery na kartach. Pomysł przenoszenia tabel, szczególnie z przedmiotami, do talii kart chwalę sobie już od czasów 3 edycji Warhammer Fantasy Roleplay. Szkoda, że Numenera to gra cienka jak dupa węża (ale na nienawistny wpis o Numenerze jeszcze przyjdzie pora).
![]() |
City by the Silt Sea - kampania i opis lokacji. |
Nie ma żadnego sensu z punktu widzenia odbiorcy końcowego to, że podręcznik do Obcego powstał w takiej formie w jakiej powstał. Poza mechaniką tworzenia postaci zawiera tylko i wyłącznie treść zbędną do prowadzenia gry. A i tworzenie postaci, z punktu widzenia gotowych kampanii, jest zbędne. Takie Those Dark Places ma ledwie 126 stron B5. I choć jest gorsze mechanicznie od Obcego, moim zdaniem, to przynajmniej nie udaje, że jest czymś więcej niż ma być. Jak napisałem wcześniej, wąska konwencja serii Alien, powoduje, że doskonale sprawdza się do jednostrzałów i filmowych mini kampanii. A tu boxy od Free League wymiatają.
![]() |
Ta sama gra z bulshit filter i bez. |
![]() |
Papier przyjmie dużo wody. |
Osobny akapit należy się Cyberpunk Red, gdzie Jumpstart Kit będący niby zestawem startowym do gry i pełna mechanika mają ze sobą mało wspólnego. Jumpstart jest lekki, ma zaledwie garść umiejętności i hula, a CP Red to heartbraker z 60+ umiejętnościami pełen wodolejstwa na potęgę. Cyberpunk 2020 ma 270 stron i jest kompletną grą, a CP RED to kolumbryna na stron 458. Udało nam się rozegrać na mechanice z Jumpstart Kit całą kampanię Eurotour przeportowaną z CP2020. CP RED ledwie przejrzałem. I znowu product value liczy się objętością, a nie jakością treści.
Dla porównania mamy Digital Shades, które mieści się na jednej stronie A4 i w połączeniu z takim generatorem miasta jak Augmented Reality wystarczy na niezłą minikampanię albo kilka jednostrzałów. Jeśli prowadzicie miejskie akcje w cyberpunkowych klimatach i jeszcze nie znacie Augmented Reality, to brać, nie pytać. Najlepiej wydane 2 dolary w moim życiu.
Oczywiście mam gry, które kupiłem po to żeby je czytać (i oglądać), a nie w nie grać. Koronnym przykładem jest Symbaroum. Ale o Symbaroum na tym blogu jest osobny wpis.
Podsumowując, co moim skromnym zdaniem, powinna mieć idealna gra RPG?
Przede wszystkim zero wodolejstwa, niezależnie od tego w jakiej formie gra jest wydana. Naprawdę nie mam czasu czytać tysiącletniej historii upadającego imperium, albo opisu stu systemów gwiezdnych. Przyszedłem zagrać w grę i zobaczyć jak sprawuje się przy moim stole. Jeśli będzie fajna, to sięgnę po dodatkowe materiały do niej.
I tu zahaczamy nieco o koncept MVP z metodyk wytwarzania oprogramowania. Dla mnie podręcznik albo zestaw startowy powinien zawierać niezbędne minimum do swobodnego zagrania w grę (a tego obecne startery nie robią) i całościowo zastępował koncept typowego core book. W idealnym modelu był by to box, który posiada:
- Mechanikę tworzenia postaci i mechanikę gry aka Podręcznik Gracza jako jedną broszurę. Po informacje co to jest RPG i jak się w to gra można odesłać odbiorcę do Internetu, niech się tenże Internet na coś przyda.
- Informacje dla MG ramowo opisujące świat plus ewentualnie elementy mechaniki istotne z punktu widzenia MG.
- Gotową mini kampanię na kilka sesji jako osobną broszurę.
- Bestiariusz, przedmioty, mapy i informacje o kampanii w formie kart i handout'ów.
- 4 gotowe postaci i materiały potrzebne do gry dla 4 graczy + MG albo informacje, gdzie je ściągnąć.
- (opcjonalnie) kości
- (opcjonalnie) tokeny/żetony, karty stanów/efektów, jeśli gra wymaga korzystania z tego typu rozwiązań.
Nie potrzebuję wskazówek jak gra się w RPG albo jak być dobrym MG. Mamy XXI wiek i tego typu informacje można spokojnie znaleźć w Internecie. Bez sensu jest zakładać, że odbiorca końcowy nie ma dostępu do wiedzy co to jest RPG i zerowe kompetencje kulturowe. Zresztą, nie okłamujmy się, RPG to tak niszowe hobby, że jeśli ktoś sięga po Krzesła&Taborety 3edycję, to wie co robi.
Komentarze
Prześlij komentarz