Dwunasta już z rzędu odsłona Festiwalu Fantastyki Falkon była pierwszym moim konwentem od lat. Odbył się w dniach 10 – 13 Listopada w WSPiA oraz Szkole im. I.J.Paderewskiego w Lublinie i, w telegraficznym skrócie mówiąc, wypadł całkiem nieźle.
Akredytacja wre |
Spotkanie z Fabryką Słów |
Konkurs konstruktorsko kulinarny czyli gotuj flotę z Vaderem ;) |
W WSPiA odbywały się główne punkty programu i miejsce miała większość stoisk. W Paderewskim znajdowało się miejsce do spania i raj dla fanów bitewniaków, którzy przejęli kilka sal i głowny hol na potrzebę rozstawiania makiet i dioram. Obie szkoły oddalone były od siebie o niespełna 10min drogi szybkim spacerkiem. W połowie drogi zaś znajdowała się knajpa konwentowa ze zniżkami na piwo i stołami do bilarda gdzie można się było w spokoju 'zregenerować' przed kolejnym dniem konwentu.
Tyranidzi w natarciu |
Bardzo spodobało mi się w jaki sposób organizatorzy przekuli oklepany temat bóstw i bogiń w nową jakość i jak konsekwentnie przeprowadzili kampanię reklamową konwentu (bannery, plakaty, merchandising). Rzecz na poziomie profesjonalnym, a przecież mimo wielkości imprezy, Falkon jest organizowany przez fanów dla fanów. Co w kilku momentach 'pokazało rogi'. Ciężko jednak spodziewać się perfekcyjności przy tak mikrym budżecie (spekuluję na podstawie prostego rachunku ilość wejściówek razy ich cena). Zresztą, z doświadczenia wiem, że i tam gdzie jest 100mln budżetu też panuje chaos. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że relatywnie większy do skali.
Koszulkie może? |
Konwentowa waluta |
This is FALKON!!! |
Konwentowicze to już na szczęscie nie tylko kudłacze z brzuszkiem ;) |
Jedna z sesji mających wyłonić NƎRDA |
Peter Watts i wydawnictwo arsMACHINA przed spotkaniem |
Fireshow |
Jak to bywa przy organizacji tego typu imprez nie da się uniknąć zdarzeń losowych. A to szkoła oddała budynek nieco później, co zamieniło początek akredytacji w młyn. A to ktoś nie dojechał bo miał stłuczkę, albo się spóźni. Co za tym idzie kilka punktów programu nie odbyło się, kilka przeniesiono. A to jakieś korki wywaliło, a to ustawianie. Na szczęście zarządzanie chaosem prezentowało się ze strony Red Room'u na przyzwoitym poziomie. Jedyne co mnie irytowało, to panowie techniczni od przygotowania dźwięku i oświetlenia w głównej auli, a właściwie generowane przez nich gigantyczne, godzinne obsuwy.
Zie Germans ;P |
Twórcy "Serca Zimy" |
O punktach programu się nie wypowiadam, bo informacje dostępne są na stronie Falkonu , wstyd przyznać, ale też na żadnym nie byłem w całości z racji biegania i fotografowania wszystkiego i wszystkich. Jedno jest pewne, w programie znalazło się coś dla naprawdę każdego. Od fanów Anime po Zatwardziałych Miłośników Literatury. Nie da się ukryć, że od momentu gdy po raz ostani jeździłem na konwenty nastąpiła prawdziwa przemiana pokoleniowa (emeryta pierdzenie mode: on). Anime i gry komputerowe są w prawdziwej ofensywie, natomiast literatura dochodzi gdzieś w cień i mimo silnej reprezentacji wydaje się być na uboczu. Z racji braku krzykliwości pewnie. Ot wszystko robi się bardziej multimedialne, ale i profesjonalne.
Wit Szostak. Laureat nagrody im. J. Żuławskiego |
Wielcy Nieobecni gali |
Serce Zimy, nie Wladca Zimy. Jano, starzejesz sie. :P
OdpowiedzUsuńLepiej? :P
OdpowiedzUsuń